Na czele zespołu pozostał Mike Krack, którego zadaniem było, aby zespół powrócił na czoło środka stawki. Nastąpiły zmiany, jeżeli chodzi o skład kierowców. W miejsce żegnającego się po kampanii 2022 z Formułą 1 Sebastiana Vettela przyszedł z Alpine dwukrotny mistrz świata oraz najstarszy zawodnik mistrzostw – Fernando Alonso. Drugi fotel cały czas należał do Lance’a Strolla, który jest synem właściciela zespołu.
Skład z Silverstone liczył na miejsce jako lider środka stawki, jednak to, co zobaczyli w trakcie testów i pierwszego wyścigu w Bahrajnie zaskoczyło wszystkich. Fernando był najszybszy w drugim i trzecim treningu oraz zakwalifikował się na piątej pozycji. W wyścigu Hiszpan, po wspaniałych manewrach wyprzedzania Lewisa Hamiltona i Carlosa Sainza i dzięki awarii Leclerca, minął linię mety na trzecim miejscu. Mike Krack był zachwycony, ponieważ absolutnie się nie spodziewał takiego rezultatu.
W dalszej części sezonu było równie wspaniale, co potwierdzają wyniki Hiszpana. Alonso stanął jeszcze na podium w Arabii Saudyjskiej, Australii, Azerbejdżanie, Miami, Monako (gdzie mało brakowało do pole position) i Kanadzie. Tegoroczny samochód ekipy z Silverstone nazywano objawieniem sezonu, a Hiszpana fantastycznym kierowcą. Zawodnik z Oviedo dojechał jeszcze piąty w Austrii i siódmy w Wielkiej Brytanii oraz był dziewiąty na Węgrzech i piąty w Belgii.
Przez większość drugiej części sezonu Alonso regularnie dojeżdżał w pierwszej dziesiątce, stając na podium w Brazylii, ale nie kończąc również wyścigów w Meksyku i Stanach Zjednoczonych. Sezon został zwieńczony dziewiątą pozycją w Las Vegas i siódmym miejscem w Abu Zabi.
Po wypadku na rowerze przed sezonem występ Strolla w GP Bahrajnu stał pod dużym znakiem zapytania. Mimo bólu kierowca ukończył wyścig na szóstym miejscu. Przez resztę kampanii Lance dojeżdżał głównie w Top 10, nie zwracając na siebie większej uwagi, poza skandaliczną wypowiedzią w Katarze, w której mocno skrytykował zespół. Kanadyjczyk nie ukończył zawodów w Monako, Japonii oraz Meksyku. Zakończył sezon dojechaniem na dziesiątym miejscu w GP Abu Zabi.
Słowem podsumowania to był fantastyczny rok dla Astona Martina, biorąc pod uwagę, gdzie zespół znajdował się pod koniec sezonu 2022. Ekipa zakończyła kampanię na piątym miejscu w klasyfikacji konstruktów z dorobkiem 280 punktów. Fernando Alonso stawał wielokrotnie na podium, a Stroll punktował w miarę regularnie, co pokazało, jaki postęp poczynił zespół.