Już pierwsze piątkowe przejazdy pokazały, że kierowcy Mercedesa znajdą się w czołówce zawodników walczących o najwyższe lokaty do wyścigu na ulicach Las Vegas. Zwycięsko z batalii wyszedł jednak George Russell, który nie popełniał żadnych błędów w przeciwieństwie do swojego zespołowego partnera.

Brytyjczyk swój pierwszy przejazd zakończył z wynikiem 1:32.811, plasując się na P1, natomiast w drugim poprawił się o prawie pół sekundy, co pozwoliło mu wywalczyć pole position do Grand Prix Las Vegas.

Na drugiej pozycji znalazł się finalnie Carlos Sainz, który dotrzymywał kroku Russellowi, jednak musiał uznać wyższość swojego rywala o zaledwie 0.098 sekundy. Hiszpan utrzymał się jednak przed Pierre'em Gaslym (1:32.664) oraz Charlesem Leclerkiem (1:32.783), którzy do niedzielnego starcia ruszą z drugiej linii.

Dopiero na piątym miejscu uplasował się Max Verstappen, który od początku weekendu zmagał się ze słabym tempem bolidu Red Bulla. Holender swoje najszybsze okrążenie pokonał w 1:32.797, utrzymując za sobą rywala w walce o mistrzostwo świata w osobie Lando Norrisa (1:33.008).

Na siódmej pozycji kwalifikacje na ulicach Las Vegas zakończył Yuki Tsunoda (1:33.029), plasując się przed Oscarem Piastrim, Nico Hulkenbergiem oraz największym przegranym sesji, Lewisem Hamiltonem, który nie zdołał poskładać dobrego okrążenia i zanotował stratę ponad piętnastu sekund do swojego zespołowego kolegi.

Tuż za pierwszą dziesiątką znalazł się Esteban Ocon, który próbował odwrócić losy odpadnięcia w Q2, jednak do szczęścia finalnie zabrakło mu jednej dziesiątej sekundy. Francuz swoje najszybsze okrążenie pokonał w 1:33.221, co pozwoliło utrzymać się przed Kevinem Magnussenem (1:33.297) oraz Zhou Guanyu (1:33.566), który niespodziewanie awansował do drugiej sesji.

Ogromne problemy dopadły tymczasem Franco Colapinto, który był na najlepszej drodze do znalezienia się w finałowym starciu o dziesięć pierwszych miejsc. Argentyńczyk podczas swojej ostatniej próby popełnił jednak błąd w szykanie, zawadzając przednim lewym kołem o barierę.

Kierowca Williamsa z wypadku wyszedł cało, lecz uszkodzenia w jego aucie stawiają ogromny znak zapytania przy pytaniu, czy znajdzie się na starcie Grand Prix Las Vegas.

Na ostatniej pozycji w Q2 znalazł się Liam Lawson. Nowozelandczyk podjął próbę przejechania szybkiego okrążenia, tuż przed końcem sesji, lecz już po dwóch sektorach było wiadomo, iż jego ostateczna lokata pozostanie niezmieniona.

Do udanych kwalifikacji po raz kolejny nie zaliczy Sergio Perez (1:34.155), który zdołał wywalczyć jedynie szesnastą lokatę, a do najszybszego w Q1 George Russella stracił niecałą sekundę.

Meksykanin zdołał obronić się zaledwie przed kierowcami Astona Martina, którzy uplasowali się na siedemnastej oraz dwudziestej pozycji, odpowiednio Fernando Alonso (1:34.258) i Lance Stroll (1:34.484) oraz Alexandrem Albonem (1:34.425) i Valtterim Bottasem (1:34.430), plasującymi się na pozycjach osiemnastej i dziewiętnastej.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Las Vegas: