Temperatury niższe niż podczas innych weekendów wyścigowych oraz doprecyzowanie przez FIA przepisów technicznych, które zmusiły między innymi Ferrari i Mercedesa do zmian w podłodze bolidów sprawiły, że wyścig na ulicznym torze w Las Vegas, był dużą niewiadomą pod względem formy połowy zespołów.
George Russell wykorzystał pierwszą pozycję startową i obronił prowadzenie, a następnie zbudował przewagę na cały wyścig. Nie było to jednak na początku zmagań takie proste. Charles Leclerc, który świetnie wystartował, przebijając się na drugą lokatę, przez kilka okrążeń wywierał mocną presję na lidera wyścigu. Po kilku okrążeniach jednak opony Monakijczyka zbyt się zużyły. Kierowca Ferrari gwałtownie stracił tempo, przez co można było pomyśleć, że jest to jakiś problem techniczny z bolidem. Wymiana ogumienia udowodniła jednak, że po prostu zbyt je obciążył podczas pierwszych okrążeń.
W górę stawki przebijał się natomiast Lewis Hamilton. Pomimo startu z dziesiątej pozycji nadrabiał czas do czołówki z każdym okrążeniem. Po wielu zyskanych pozycjach napotkał jednak problem, który uniemożliwił mu dalsze zyskiwanie lokat. Charles Leclerc wprowadził swój drugi komplet opon w optymalne okno, przez co był w stanie bronić się przed atakami Lewisa Hamiltona, co w połączeniu ze świetną prędkością Ferrari na prostych uniemożliwiło Brytyjczykowi przebicie się wyżej. Dopiero kiedy obaj kierowcy dogonili Carlosa Sainza, doszło do zmian pozycji. Leclerc wyprzedził swojego zespołowego kolegę, który musiał teraz zmierzyć się z Brytyjczykiem. Hiszpan, widząc dla siebie brak szans w pojedynku, zjechał do alei serwisowej bez wcześniejszego wezwania przez radio. Mechanicy nie byli przygotowani na taką okoliczność, przez co Sainz w ostatniej chwili opuścił zjazd do alei serwisowej i powrócił na tor, tracąc cenne sekundy do Hamiltona.
Po drugiej serii pit stopów kierowcy Mercedesa znaleźli się na pierwszej i drugiej pozycji. Obaj podopieczni Ferrari wzięli się za pościg za będącym na trzeciej pozycji Verstappenem, doganiając go w końcówce wyścigu. Daleko za nimi znaleźli się kierowcy McLarena. Stajnia, widząc zwiększającą się zdobycz punktową rywala o mistrzostwo konstruktorów – Ferrari – zdecydowała się ściągnąć Lando Norrisa po świeże opony, by ten dowiózł na metę dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie, co się udało.
Pojawienie się Lando Norrisa na mecie tuż za Maxem Verstappenem spowodowało, że Brytyjczyk przegrał walkę o mistrzowski tytuł z reprezentantem Red Bulla.
„To był długi sezon i oczywiście zaczęliśmy niesamowicie, to było prawie jak żeglowanie, ale potem mieliśmy ciężki okres” – przyznał po wyścigu czterokrotny mistrz świata – Max Verstappen.
„Jednak jako zespół, trzymaliśmy się razem, pracowaliśmy nad ulepszeniami i odnieśliśmy zwycięstwo. Jestem niesamowicie dumny ze wszystkich, z tego, co dla mnie zrobili... Więc w tej chwili czuję po prostu wielką ulgę, w pewnym sensie, ale także dumę”.
„Po kilku trudnych latach po prostu przełamaliśmy tę [złą] passę, a potem od razu ruszyliśmy z nowym konceptem [w 2022 r.] i jak powiedziałem, stać tutaj jako czterokrotny mistrz świata to po prostu niesamowite”.
Za dubletem Mercedesa na podium znalazł się Carlos Sainz. Tuż za nim na metę dojechał drugi kierowca Ferrari – Charles Leclerc.
Max Verstappen zajął piątą pozycję, przed Lando Norrisem, który skończył na szóstym miejscu. Siódmy na mecie pojawił się Oscar Piastri.
Ósme i dziewiąte miejsce przypadło kolejno Nico Hulkenbergowi oraz Yukiemu Tsunodzie. Punktowaną dziesiątkę zamknął natomiast Sergio Perez, po zaciętej walce z Fernando Alonso.
Tuż za punktami znaleźli się, wcześniej wspomniany kierowca Astona Martina, oraz Kevin Magnussen. Trzynasta i czternasta lokata przypadła Zhou Guanyu oraz Franco Colapinto, a piętnaste i szesnaste miejsce zajęli Lance Stroll i Liam Lawson.
Ostatni na mecie zjawili się Esteban Ocon i Valtteri Bottas, natomiast zmagań w „mieście grzechu” nie ukończyli Alex Albon oraz Pierre Gasly.
Wyniki Grand Prix Las Vegas:
POZ | KIEROWCA | ZESPÓŁ | CZAS | STRATA | KM/H | OKR |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | George Russell | Mercedes | 1:22:05.969 | 226.524 | 50 | |
2 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:22:13.282 | 7.313 | 226.188 | 50 |
3 | Carlos Sainz | Ferrari | 1:22:17.875 | 11.906 | 225.978 | 50 |
4 | Charles Leclerc | Ferrari | 1:22:20.252 | 14.283 | 225.869 | 50 |
5 | Max Verstappen | Red Bull | 1:22:22.551 | 16.582 | 225.764 | 50 |
6 | Lando Norris | McLaren | 1:22:49.354 | 43.385 | 224.546 | 50 |
7 | Oscar Piastri | McLaren | 1:22:57.334 | 51.365 | 224.186 | 50 |
8 | Nico Hulkenberg | Haas | 1:23:05.777 | 59.808 | 223.806 | 50 |
9 | Yuki Tsunoda | RB | 1:23:08.777 | 62.808 | 223.672 | 50 |
10 | Sergio Perez | Red Bull | 1:23:09.083 | 63.114 | 223.658 | 50 |
11 | Fernando Alonso | Aston Martin | 1:23:15.164 | 69.195 | 223.386 | 50 |
12 | Kevin Magnussen | Haas | 1:23:15.772 | 69.803 | 223.359 | 50 |
13 | Zhou Guanyu | Sauber | 1:23:20.054 | 74.085 | 223.167 | 50 |
14 | Franco Colapinto | Williams | 1:23:21.141 | 75.172 | 223.119 | 50 |
15 | Lance Stroll | Aston Martin | 1:23:30.071 | 84.102 | 222.721 | 50 |
16 | Liam Lawson | RB | 1:23:36.974 | 91.005 | 222.415 | 50 |
17 | Esteban Ocon | Alpine | 1:22:08.029 | +1 okr | 221.899 | 49 |
18 | Valtteri Bottas | Sauber | 1:22:17.254 | +1 okr | 221.484 | 49 |
Alexander Albon | Williams | 42:12.021 | +25 okr | 220.282 | 25 | |
Pierre Gasly | Alpine | 25:36.973 | +35 okr | 217.650 | 15 |