WSTĘP
Model Alfa Romeo F1 Team Orlen C42 C64005W opiera się na projekcie samochodu szwajcarskiego składu z Hinwil z 2022 roku. Posiada w pełni aerodynamiczne podwozie, kultowe przednie skrzydło, zawieszenie przełożone prosto z prawdziwego bolidu, system Halo, tylne skrzydło z systemem DRS oraz imponujące inne szczegóły, na które fan klocków i Formuły 1 na pewno zwróci uwagę.
W takim projekcie nie mogło również zabraknąć jednostki napędowej – samochód został wyposażony w 6-cylindrowy silnik w kształcie litery V, aktywny układ kierowniczy, mechanizm różnicowy oraz niezależne zawieszenie dla wszystkich czterech kół. Gratką dla miłośników klocków oraz Formuły 1 są również opony typu slick z nadrukiem Pirelli, jak i felgi, które zostały stworzone na wzór tych z prawdziwego bolidu F1.
Dbałość o szczegóły w tym projekcie, jak i jego rozmiar robią ogromne wrażenie. Czas sprawdzić tę propozycję.
RECENZJA ALFA ROMEO F1 TEAM ORLEN C42
Przygodę z modelem o numerze C64005W rozpoczynamy od otworzenia dużego pudełka, na froncie którego znajdziemy nazwę firmy CaDA, logo oficjalnego partnera, jak i obrazek samego auta, które jest delikatnie wypukłe, a przeciągnięcie ręką pozwala poczuć samochód pod własną dłonią.
Ku naszemu zaskoczeniu w środku nie znajdujemy bezpośrednio klocków wrzuconych po macoszemu, lecz kolejne dwa pudełka – w pierwszym (większym) znajdziemy ponumerowane zestawy kloców, dużą instrukcję z dwustu trzydziestoma ośmioma stronami, jak i trzy zestawy przezroczystych naklejek, które dopełniają model. W drugim, mniejszym pudełku znajdziemy w osobnych woreczkach cztery opony typu slick oraz cztery felgi, jak wcześniej wspomnieliśmy, na wzór tych prawdziwych z C42.
Sama instrukcja również jest bardzo ciekawa. W jej środku zobaczymy kilka dużych zdjęć prawdziwego bolidu C42, kilka słów o Zhou Guanyu, jak i porównanie prawdziwego samochodu Alfa Romeo F1 Team Orlen oraz modelu stworzonego przez CaDA. Po kilku stronach wprowadzenia możemy zapoznać się już z samą instrukcją budowania auta, a po kilku godzinach możemy cieszyć się własnym modelem C42 w swoim domu.
Składanie samochodu rozpoczynamy od tylnej sekcji, a na pierwszy rzut musimy zmierzyć się z mechanizmem różnicowym, przechodząc następnie do tylnego zawieszenia, które robi naprawdę imponujące wrażenie, gdy zostanie ukończone. W tej części będziemy musieli wyposażyć nasz model w tylne koła, jednak warto powstrzymać się do zakończenia budowy, aby na końcu doposażyć model w ogumienie sygnowane przez Pirelli.
W dalszej części budowy pochylamy się nad podstawą konstrukcji podwozia, w której znajdzie się jednostka napędowa, stworzona własnoręcznie przez nas oraz elementy potrzebne do rozbudowy samochodu o podłogę czy sekcje boczne.
Drugą część budowy rozpoczynamy od kontynuowania rozbudowy konstrukcji nośnej samochodu, aby powrócić do sekcji tylnej, w której trzeba zmierzyć się z amortyzatorami tylnego zawieszenia, których znajdziemy tam aż cztery. Wykorzystano tu podstawowe pojedyncze amortyzatory i w naszej opinii nie do końca to dobra koncepcja, jednak wyjaśnienie tego zagadnienia poruszymy w plusach i minusach.
Kolejne etapy to już praca przy samym silniku i doprowadzenie do niego rur z powietrzem, zabezpieczenie całej konstrukcji, jak i obudowanie jednostki napędowej, która ostatecznie będzie widoczna po złożeniu całego samochodu.
Tu rozstajemy się na kilka chwil z sekcją tylną samochodu i skupiamy swoje wysiłki przy układzie kierowniczym, który połączony jest z przednim zawieszeniem, które natychmiast łączymy z czterema amortyzatorami. Czas na połączenie obu sekcji i skupienie się nad dalszymi pracami przy przednim zawieszeniu oraz układzie kierowniczym, co wymaga od budującego prawdziwego skupienia i zwracania szczególnej uwagi na szczegóły.
Drugą część kończymy rozbudową podłogi auta i stworzeniu mocnej konstrukcji, która przydaje się również do utrzymywania całego samochodu w rękach, jak również połączenie mechanizmu różnicowego z jednostką napędową.
Trzeci etap prac zaczynamy od tylnego dyfuzora, który jest naprawdę imponujący oraz rozbudowujemy samą podłogę, którą doposażamy o wloty powietrza, które kierują strugę powietrza pod podłogę. Tu spotykamy się również z pierwszymi elementami sekcji bocznych oraz wlotów powietrza do chłodnic, jak i wlot powietrza doprowadzający strugę do samej jednostki napędowej. Zamykamy również górną, przednią część samochodu, budujemy kokpit, wyposażamy go w kierownicę, którą łączymy bezpośrednio z przednią osią.
W tej części zabudowujemy również sekcję tylną auta i jednostkę napędową, tworząc z wielu elementów pokrywę silnika, na której znajdzie się nazwa zespołu, jak i numer startowy kierowcy, w tym wypadku dwadzieścia cztery Guanyu Zhou. Ten etap kończymy połączeniem systemu Halo z całą konstrukcją samochodu.
Czas na finał budowy i stworzenie sekcji bocznych, przedniego oraz tylnego skrzydła, które nadają autu pełności i po raz pierwszy pokazują, jakie jest ogromne.
Duże wrażenie w tej części samochodu robi odprowadzenie gorącego powietrza z jednostki napędowej oraz same sekcje boczne, które w tym przypadku składają się z dwóch elementów. Warto tutaj dokładnie zapoznawać się z instrukcją, ponieważ w bardzo łatwy sposób można źle połączyć niektóre elementy, co finalnie przełoży się na całą zabudowę sekcji.
Ostatnie chwile z bolidem poświęcamy na zbudowanie przedniego skrzydła wraz z nosem bolidu, a następnie skupiamy się na tylnym skrzydle, które zostało wyposażone w aktywny system DRS, choć aktywowany jedynie ręką poprzez podniesienie samej lotki.
SĄ PLUSY I MINUSY
Jak każda konstrukcja, również i ta posiada kilka plusów, jak i minusów, które rzutują na ostateczną ocenę całego modelu, jednak nie powodują, że jego zakup spisujemy na straty.
Ogromny plus należy się twórcom za odwzorowanie szczegółów. Podczas składania zwraca się uwagę na pewne elementy, które na pierwszy rzut oka są wielokrotnie pomijane w takich modelach, jednak tutaj idealnie odwzorowują cały samochód i nadają mu prawdziwości.
Dużym plusem jest wykorzystanie opon typu slick z bezpośrednim nadrukiem na oponach, jak i felg, które otrzymały identyczne malowanie, jak te stosowane w prawdziwym samochodzie. Wrażenie robi tutaj ogromne przednie skrzydło, jak i tylne z systemem DRS, a pod nim dyfuzor. Godna uwagi jest również podłoga i jej przód, który jest bardzo dobrze odwzorowany i dopełnia całą konstrukcję.
Są jednak minusy, na które warto zwrócić uwagę. Jednym z nich jest słabe zamocowanie niektórych elementów – mam tu na myśli sekcje boczne, które w łatwy sposób odpadają, gdy nieuważnie chwyci się za cały model. Delikatne jest również przednie skrzydło, tylne, jak i boczne części podłogi. Mniejszym minusem jest sam fotel kierowcy, który zamocowany jest w jednym, górnym miejscu, natomiast dolna części pozostała luźna. Kilkukrotnie sprawdzaliśmy, czy nie popełniliśmy błędu podczas budowy, jednak instrukcja pokazała nam, że nie.
Ostatnim minusem jest użycie małych amortyzatorów, o czym wspominaliśmy wcześniej. Choć amortyzatory pracują niezależnie i cała konstrukcja jest stabilna, zamontowane tam sprężynki nie są w stanie unieść całej konstrukcji, aby ta powróciła do pierwotnego położenia. Tutaj powinien zostać zamontowany jeden duży amortyzator.
PODSUMOWANIE
Model bolidu Alfa Romeo F1 Team Orlen C42 firmy CaDA w wyraźny sposób oddaje prawdziwość auta szwajcarskich konstruktorów i koneserom klocków polecamy tę pozycję. Dbałość o szczegóły, użyta skala 1:8 i wiele elementów dają jednocześnie radość z budowania tej pozycji, a następnie cieszenia się z całości. Naprawdę warto się z nią zapoznać.
Jeśli jesteś fanem Formuły 1 i wszelkiego rodzajów klocków, to musisz wziąć pod uwagę ten model. Na plus zaskakuje sama jakość klocków, są lekkie lecz solidne i nie ma problemów z ich łączeniem. Na żywo wygląda to świetnie.
Pozycję CaDA Alfa Romeo F1 Team Orlen C42 C64005W można kupić TUTAJ.