Świeżo upieczony trzykrotny mistrz świata zdominował niedzielną rywalizację na Lusail International Circuit. Verstappen wygrał po raz czterdziesty dziewiąty w karierze i czternasty w tym sezonie. Na podium stanęli kierowcy McLarena, którzy zaliczyli bardzo udany start. Jako drugi metę przekroczył Oscar Piastri, który dojechał sekundę przed zespołowym partnerem Lando Norrisem.
Zanim samochody wyjechały na pola startowe, w bolidzie Carlosa Sainza doszło do awarii, która wykluczyła go z rywalizacji. Zespół Ferrari poinformował, że w bolidzie Hiszpana zdiagnozowano nieszczelność zbiornika paliwa.
Na start cała pierwsza dziesiątka wybrała opony pośrednie. Wyjątkiem był Lewis Hamilton, Valtteri Bottas, Liam Lawson i Kevin Magnuessen, którzy mieli założoną miękką mieszankę. Na C1, czyli na najtwardszym ogumieniu wystartował Sergio Perez, który ruszał z alei serwisowej,
Verstappen utrzymał pierwszą pozycję po starcie. Dobrze wystartowali kierowcy Mercedesa, jednak w pierwszym zakręcie doszło między nimi do kolizji. Hamilton, który później przyznał się do błędu, zakończył rywalizację w żwirze, Russell natomiast spadł na koniec stawki, ale mógł kontynuować ściganie.
Triumfator wczorajszego wyścigu sprinterskiego, Oscar Piastri, wykorzystał zamieszanie, po incydencie pary Mercedesów i awansował na drugą lokatę. Bottas, Magnussen, Stroll i Lawson wykorzystali tymczasem pojawienie się samochodu bezpieczeństwa i zjechali na zmianę opon.
Po wznowieniu rywalizacji Max Verstappen bardzo szybko odjechał i wypracował sobie przewagę nad Piastrim.
Sergio Perez miał problemy z przyczepnością na twardej mieszance, co pozwoliło Russelowi na wyprzedzenie bolidu Meksykanina.
Nico Hulkenberg został ukarany karą dziesięciu sekund, po tym, jak zajął nie swoje miejsce startowe. Niemiec zyskał kilkanaście metrów na starcie, ponieważ zajął pole, na którym miał znaleźć się Carlos Sainz.
Z czołówki jako pierwszy do boksu zjechał Alonso. Tuż za Hiszpanem na zmianę ogumienia zdecydował się Gasly. Kolejnymi kierowcami, którzy pojawili się w alei serwisowej byli Piastri i Leclerc. Szybka wymiana opon u Monakijczyka pozwoliła mu na wyjazd przed Alonso, ale Hiszpan natychmiast odzyskał straconą pozycję.
Na czternastym okrążeniu George Russell zameldował się u swoich mechaników po raz drugi. Brytyjczyk wyjechał za bolidami zespołu Alpine.
Verstappen zjechał pod koniec siedemnastego okrążenia, w tamtym momencie liderem wyścigu był Alex Albon w barwach Williamsa. Taj nie nacieszył się jednak długo, ponieważ już na następnym kółku został wezwany do swoich mechaników.
Leclerc nie był w stanie wyprzedzić jadącego przed nim Alonso. Kierowca Ferrari miał po chwili za sobą bolid Lando Norrisa, który po kilku próbach poradził sobie z Monakijczykiem.
Drugie zjazdy dla Piastriego, Leclerca i Ocona nastąpiły pod koniec dwudziestego piątego okrążenia.
Kierowcy na twardej mieszance mieli problemy z dogrzaniem, w wyniku czego Leclerc wyprzedził Strolla jadącego na dziesiątym miejscu dopiero na trzydziestym drugim okrążeniu.
Russell, który przyjął strategię czterech postojów, po nieplanowanej zmianie opon na pierwszym kółku, zjechał do alei przed Leclerkiem na szóstym miejscu. Chwilę później kierowca z Monako awansował o jedno oczko, po tym, jak Alonso popełnił błąd i wyjechał za szeroko.
Ze względu na złe samopoczucie z wyścigu wycofał się Logan Sargeant, który jechał na ostatnim miejscu. Amerykanin początek wyścigu miał całkiem niezły, jadąc na wysokiej jedenastej pozycji, tuż za Alexem Albonem.
Zanim Piastri zjechał po ostatni komplet opon, Norris był już bardzo blisko kolegi z zespołu. McLaren poinformował Brytyjczyka, aby dowieźli podium w takim ustawieniu, na jakim jechali.
W międzyczasie kolejne 5-sekundowe kary wpadały na konta kierowców. Kilkukrotnie otrzymał ją Gasly i Perez. Czterokrotnie limity toru złamał także Albon.
George Russell rozpoczął ostatni stint na pięćdziesiątym okrążeniu. Brytyjczyk miał za zadanie na miękkiej mieszance nadrobić 15-sekundową stratę, aby móc włączyć się do walki o podium.
Verstappen, w przeciwieństwie do kierowcy Mercedesa, na ostatni, najkrótszy przejazd założył opony pośrednie. Holender wygrał w Katarze po raz czterdziesty dziewiąty w karierze i czternasty w tym sezonie.
McLaren zaliczył drugi wyścig z rzędu na podium dwoma samochodami.
George Russell, po kolizji na pierwszym okrążeniu, finalnie dojechał na czwartym miejscu, przed Leclerkiem i Alonso.
Po wyścigu kary dostali Stroll, Gasly i Perez. Checo mimo to zdołał uplasować się czołowej dziesiątce, dzięki czemu zdobył jeden punkt.