Po wyrównanym weekendzie ze strony McLarena i Red Bulla oraz kwalifikacjach rozstrzygniętych na korzyść Lando Norrisa przewagą zaledwie 0.020 sekundy, wyścig na torze Barcelona-Catalunya zapowiadał się jako kolejny epizod starcia tych dwóch stajni.

Przeciętny start Norrisa zmusił go do zepchnięcia Maxa Verstappena do wewnętrznej granicy toru, na tyle, że Holender nawet zahaczył o trawę. Z pojedynku dwóch kierowców z pierwszego rzędu niespodziewanie skorzystał jednak George Russell, który dzięki cieniowi aerodynamicznemu wysunął się na prowadzenie po manewrze w pierwszym zakręcie. Najwięcej stracił tymczasem kierowca McLarena, który spadł na trzecią lokatę tuż przed Lewisa Hamiltona. Max Verstappen nie zamierzał jednak osiąść na drugiej pozycji i niedługo po pierwszej aktywacji systemu DRS wyprzedził Brytyjczyka. To samo sprawiło jednak trud Norrisowi, który utknął za kierowcą Mercedesa, tracąc cenne sekundy.

Kiedy kolejni kierowcy zaczęli pojawiać się w alei serwisowej na wymianę miękkiego ogumienia, Lando Norris i Charles Leclerc pozostali na torze, przedłużając swoje przejazdy. Zawodnik McLarena poświęcił kilka pozycji w zamian za świeższe opony. Po dogrzaniu nowej pośredniej mieszanki udało mu się przebić przez stawkę na drugą lokatę, prowadząc przy tym zacięty pojedynek z George'em Russellem, który kosztował go prawie dwie sekundy straty do lidera.

Po znalezieniu się z powrotem na miejscu wicelidera strata Norrisa do Verstappena wyniosła już ponad dziewięć sekund. Brytyjczyk podjął próbę agresywnej szarży bez oszczędzania opon i konsekwentnie zmniejszał przewagę, która została zredukowana do zaledwie 2,2 sekundy na linii mety. Wolniejsze pit stopy oraz pojedynek z Russellem na drugim komplecie opon kosztowały go jednak łącznie prawie trzy sekundy oraz brak możliwości podjęcia prób wyprzedzenia Holendra, który finalnie przypieczętował kolejne zwycięstwo.

„Uważam, że początek wyścigu był najważniejszy” – powiedział Verstappen po zakończonej rywalizacji. „Objąłem prowadzenie na drugim okrążeniu i wtedy miałem bufor, a potem podczas pierwszego przejazdu mogłem zbudować niewielką przewagę”.

„Myślę, że następnie musieliśmy pojechać dość defensywny wyścig. Lando i McLaren byli dzisiaj bardzo, bardzo szybcy, szczególnie dzięki niskiej degradacji opon”.

„Podsumowując, zrobiliśmy wszystko dobrze, zastosowaliśmy dość agresywną strategię, ale na szczęście opłaciło się to do końca. Do końca było dość blisko, ale bardzo się cieszymy, że tutaj wygraliśmy” – podsumował Holender.

Na trzeciej i czwartej pozycji wyścig zakończyli kolejno Lewis Hamilton i George Russell. Hamilton dzięki lepszej strategii i dobraniu opon był w stanie wyprzedzić swojego zespołowego kolegę i zbudować sobie bezpieczną przewagę. Russell z kolei, jadąc na twardej mieszance, musiał do ostatnich chwil martwić się goniącym go na miękkiej mieszance Leclerkiem, który zredukował stratę sześciu sekund do zaledwie czterech dziesiątych.

Monakijczyk ukończył ostatecznie zmagania z przewagą ponad ośmiu sekund nad swoim zespołowym kolegą, z którym wielokrotnie toczył bezkompromisowe boje o pozycje. Carlos Sainz według Leclerca miał nie stosować się do zespołowych poleceń oszczędzania opon i naciskał, bardziej niż mógł, przez co wyprzedził Charlesa. Przy pojedynku doszło jednak do kontaktu, w wyniku którego ucierpiało przednie skrzydło Monakijczyka, a obaj kierowcy zakończyli wyścig, wzajemnie obwiniając się i sprzeczając słownie w wywiadach.

Oscar Piastri oraz Sergio Perez przez słabe kwalifikacje i utknięcie w środku stawki mogli oglądać walkę o najwyższe lokaty swoich zespołowych kolegów zaledwie z daleka. Australijczyk walkę na pętli Barcelona-Catalunya zakończył na siódmym miejscu, natomiast Meksykanin minął linię mety jako ósmy. Punktowaną dziesiątkę zamknął duet Alpine.

Na jedenastym miejscu Grand Prix Hiszpanii zakończył Nico Hulkenberg, natomiast Fernando Alonso nie zadowolił swoich rodaków na trybunach, dowożąc zaledwie dwunastą lokatę. Za nim na mecie pojawili się Zhou Guanyu i Lance Stroll.

Piętnasta i szesnasta pozycja przypadła Valtteriemu Bottasowi i Danielowi Ricciardo, a stawkę zamknęli kolejno Kevin Magnussen, Alex Albon, Yuki Tsunoda oraz Logan Sargeant.

Wszyscy kierowcy ukończyli zmagania w Barcelonie.

Wyniki Grand Prix Hiszpanii:

POZ KIEROWCA ZESPÓŁ CZAS STRATA KM/H OKR
1 Max Verstappen Red Bull Racing 1:28:20.227   66 208.680
2 Lando Norris McLaren 1:28:22.446 2.219 66 208.592
3 Lewis Hamilton Mercedes 1:28:38.017 17.790 66 207.982
4 George Russell Mercedes 1:28:42.547 22.320 66 207.805
5 Charles Leclerc Ferrari 1:28:42.936 22.709 66 207.789
6 Carlos Sainz Ferrari 1:28:51.255 31.028 66 207.465
7 Oscar Piastri McLaren 1:28:53.987 33.760 66 207.359
8 Sergio Perez Red Bull Racing 1:29:19.751 59.524 66 206.362
9 Pierre Gasly Alpine 1:29:22.252 62.025 66 206.266
10 Esteban Ocon Alpine 1:29:32.116 71.889 66 205.887
11 Nico Hulkenberg Haas 1:29:39.442 79.215 66 205.798
12 Fernando Alonso Aston Martin 1:28:29.724 +1 okr 65 205.149
13 Zhou Guanyu Sauber 1:28:35.703 +1 okr 65 204.918
14 Lance Stroll Aston Martin 1:28:45.479 +1 okr 65 204.542
15 Daniel Ricciardo RB 1:29:04.277 +1 okr 65 203.823
16 Valtteri Bottas Sauber 1:29:13.540 +1 okr 65 203.470
17 Kevin Magnussen Haas 1:29:15.015 +1 okr 65 203.414
18 Alexander Albon Williams 1:29:18.376 +1 okr 65 203.286
19 Yuki Tsunoda RB 1:29:29.131 +1 okr 65 203.068
20 Logan Sargeant Williams 1:28:25.093 +2 okr 64 202.168