Kierowca Red Bulla po raz kolejny udowodnił, że nadal trzeba się z nim liczyć i nie zamierza składać broni w rywalizacjach o kolejne zwycięstwa w niedzielnych wyścigach, jak również kwalifikacjach, w których wysoko zawiesza poprzeczkę kierowcom McLarena i całej stawce.

Holender już w Q1 wyraźnie dał do zrozumienia, że chce powalczyć o pierwszy rząd, co potwierdził najszybszym okrążeniem. W Q2 było trochę gorzej, ponieważ Verstappen zanotował drugi czas, lecz w finałowej sesji nie dał za wygraną (1:27.294) i wyprzedził swojego najbliższego rywala o jedną setną sekundy.

Wszystko wskazywało na to, że zwycięsko z kwalifikacji wyjdzie Oscar Piastri, lecz ostatecznie musiał uznać wyższość Verstappena, notując drugi wynik w postaci 1:27.304. Australijczyk utrzymał jednak za sobą, bardzo szybkiego George Russella, który do najszybszego Red Bulla stracił 0.103 sekundy.

Na czwartym miejscu uplasował się Charles Leclerc, który nie mógł powalczyć z najszybszymi zawodnikami, lecz zdołał znaleźć się w drugiej linii, po pokonaniu okrążenia toru w Dżuddzie w czasie 1:27.607. To pozwoliło Monakijczykowi obronić się przed Andreą Kimim Antonellim (1:27.866) oraz Carlosem Sainzem, który na ostatnim kółku poprawił się na 1:28.164.

Dopiero siódmy wynik (1:28.201) odnotował Lewis Hamilton, który do kolejnych sesji awansował rzutem na taśmę. Brytyjczyk nadal nie może dogadać się ze swoim autem, co przekłada się ostatecznie na końcowy rezultat.

Z ósmym czasem kwalifikacje zakończył natomiast Yuki Tsunoda (1:28.204). Japończyk był wyraźnie szybszy niż w poprzedniej rundzie, lecz to wystarczyło zaledwie do ósmej lokaty i wyprzedzenia dziewiątego Pierre'a Gasly'ego (1:28.367).

Na piątym zakręcie finałową sesję kwalifikacyjną zakończył tymczasem Lando Norris, który popełnił błąd, najeżdżając zbyt gwałtownie na krawężnik, co zakończyło się utratą kontroli nad autem i mocnym uderzeniem lewą stroną auta w bandę. Brytyjczyk do rywalizacji ustawi się dopiero w piątej linii.

Tuż za czołową dziesiątką uplasował się Alexander Albon, który na ostatniej prostej przegrał z Yukim Tsunodą, który na swoim ostatnim pomiarowym kółku poprawił się na 1:27.990, wyrzucając tym samym kierowcę Williamsa z finałowej sesji.

Za Tajem znalazł się Liam Lawson (1:28.191), który wygrał bezpośrednie starcie ze swoim zespołowym partnerem – Isackiem Hadjarem (14) – jak również z Fernando Alonso, któremu zabrakło tempa do lepszego okrążenia, a czas 1:28.303 Hiszpana wystarczył jedynie do zajęcia trzynastej lokaty.

Piętnasta lokata przypadła ostatecznie Oliverowi Bearmanowi z zespołu Haas, który najszybsze okrążenie pokonał w 1:28.648, lecz to nie wystarczyło nawet do pokonania Hadjara.

Na szesnastym miejscu znalazł się Lance Stroll, który zaledwie o siedem setnych sekundy minął się z awansem do drugiej sesji kwalifikacyjnej, jednak utrzymał za sobą Jacka Doohana z Alpine (1:28.739), który wielokrotnie przekraczał limity toru.

Słabe kwalifikacje pojechali kierowcy Saubera – Nico Hulkenberg odnotował dopiero osiemnasty czas w postaci 1:28.782, natomiast Gabriel Bortoleto zamknął stawkę z wynikiem 1:29.462, plasując się za Estebanem Oconem (1:29.092), przedzielającego zawodników szwajcarskiej ekipy.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Arabii Saudyjskiej: