Sergio Perez od co najmniej kilku już miesięcy dowozi wyniki zdecydowanie poniżej swoich i swojej maszyny możliwości. Kontrast między regularnie wygrywającym wyścigi i kwalifikacje Maxem Verstappenem, a nieregularnie kończącym zmagania na ostatnich pozycjach punktowanej dziesiątki uwidocznił się w ostatnich wyścigach, kiedy Red Bull znalazł się pod presją innych zespołów. Pomimo przedłużenia przez Pereza kontraktu z czerwonymi bykami na dwa lata, z uwagi na klauzule w nim zawarte jego przyszłość w zespole jest daleka od pewnej.

Według dziennikarzy, którzy znają zapisy umowy Pereza, znajdują się w niej klauzule, które w przypadku słabych wyników meksykańskiego kierowcy umożliwiają Red Bullowi jej rozwiązanie. Mają to być zapisy stanowiące, że Checo nie może znajdować się w klasyfikacji generalnej więcej niż 100 punktów i pięć pozycji za Maxem Verstappenem. Warto zauważyć, że przed Grand Prix Węgier Perez traci do zespołowego kolegi wspomniane pięć pozycji oraz aż 137 punktów.

Helmut Marko zaznaczył, że takie zapisy nie są niczym niespotykanym, szczególnie wśród kierowców z najwyższej półki. Nie wyklucza jednak możliwości wymiany Pereza po ewaluacji jego wyników podczas przerwy letniej, do której klauzule mają się odnosić.

„Wszystkie kontrakty Formuły 1 zawierają klauzule wyjścia, większość z nich dotyczy wyników najlepszych kierowców” – stwierdził Helmut Marko.

„Jak wspomniałem wcześniej, podczas przerwy letniej przeprowadzimy ocenę i wtedy podejmiemy decyzję”.

Jednym z potencjalnych kandydatów może być junior Red Bulla, który miał okazję zastępować Daniela Riccardo w AlphaTauri w sezonie 2023 podczas przerwy Australijczyka spowodowanej kontuzją.

„Najpierw musimy zobaczyć możliwości. Lawson będzie testował [bolid Red Bulla] na Silverstone w czwartek” – powiedział Marko.

„I tak jeszcze dwa wyścigi [do przerwy letniej] i będzie więcej możliwości testów z Lawsonem. Jest też Yuki Tsunoda, która radzi sobie bardzo dobrze”.

„Mieliśmy wiele kłótni z Yukim, umówiliśmy go też z trenerem personalnym, ponieważ po pierwsze, jego krzyczenie było głupie, a potem stawał się coraz wolniejszy” – wyjaśnił Marko.

„To właśnie martwiło mnie najbardziej. Nauczyliśmy go: Jeśli powiesz inżynierowi, że samochód jest do niczego… Co powinien zrobić? Musisz podać szczegółowe informacje techniczne. Musisz się skoncentrować i dowiedzieć się, na czym polegają problemy. Zasadniczo, jeśli rozmawiasz z Yuki na osobności, on nie krzyczy, ale ma agresywny sposób mówienia”.