W początkowej wersji Peugeot 9X8 został zaprojektowany zgodnie z zestawem specyfikacji, które spełniały techniczne regulacje opracowane w latach 2020/2021. Jednak między fazą projektowania samochodu a jego wyścigowym debiutem latem 2022 roku, regulacje uległy zmianie, otwierając pole do poprawy osiągów w pewnych obszarach.
Nowa wersja prototypu francuskiego producenta zadebiutuje w drugiej rundzie Długodystansowych Mistrzostw Świata w Imoli.
„Decyzja o wprowadzeniu radykalnych ulepszeń na sezon 2024 została podjęta w marcu 2023. Każdy w Peugeot Sport pracował niezmordowanie nad przeprojektowaniem samochodu jednocześnie uczestnicząc w kampanii WEC 2023. To był projekt w projekcie, który znacząco zwiększył obciążenie zespołu” – wyjaśnił Olivier Jansonnie.
„Przez cały czas mogliśmy jednak polegać na niezachwianej zaangażowanej pracy zespołu Peugeot TotalEnergies i teraz z niecierpliwością czekamy na pokazanie rezultatu ich ciężkiej pracy. Naszym jasnym celem jest powrót do czołówki, regularna walka o podium, a nawet rywalizacja o zwycięstwa w wyścigach” – kontynuował.
Aby jak najlepiej wykorzystać zmiany w regulacjach, które pozwalają zespołom na wykorzystanie bardziej efektywnego zestawu opon o różnych szerokościach z przodu (29 cm) i z tyłu (34 cm), zespół Peugeot Sport dostosował aerodynamikę Hypercara 9X8, modyfikując jednocześnie 90% nadwozia, które wyposażone jest teraz w pełnowymiarowe tylne skrzydło.
Podczas, gdy pierwszy model 9X8 borykał się z brakiem tempa na większości obiektów zeszłorocznego kalendarza, tor Circuit de la Sarthe okazał się jednym z najlepszych obiektów dla tego samochodu. Peugeot nr #94 prowadził przez 34 okrążenia wyścigu Le Mans i był na dobrej drodze do zdobycia podium w klasyfikacji generalnej.
Choć nowa wersja samochodu charakteryzuje się inną koncepcją aerodynamiczną, podkreślaną głównie przez dodanie tylnego spojlera i szerszych opon na tylnej osi, Jansonnie uważa, że nie ma powodu, dla którego Peugeot nie mógłby osiągnąć podobnego sukcesu w Le Mans w tym roku.
„Nie powiedziałbym, że Le Mans było dla nas szczególnie korzystne ze względu na efekt przyczepności do podłoża, ale uważam, że ogólnie koncepcja naszego samochodu, zarówno aerodynamika, jak i opony, była mniej wadliwa w Le Mans niż na innych torach” – powiedział Olivier Jansonnie.
„Nadal wierzymy, że możemy osiągnąć taką samą wydajność w Le Mans, jaką mieliśmy z poprzednim samochodem. Oprócz wydajności wiele można się nauczyć z tego wyścigu, po prostu biorąc w nim udział. Naprawdę dużo nauczyliśmy się w zeszłym roku pod względem przygotowania, ustawień i strategii” – dodał.
Pierwotna koncepcja prototypu 9X8 zdobyła tylko jedno podium w zeszłorocznym wyścigu w Monzy. Samochód świetnie spisywał się także w otwierającym tegoroczny kalendarz wyścigu w Katarze. Jednak problem z tankowaniem uniemożliwił załodze nr #93 (Jean-Eric Vergne, Nico Mueller i Mikkel Jensen) zakończenie rywalizacji na prognozowanym drugim miejscu, co oznaczałoby najlepszy wynik Peugeota w programie WEC do tej pory.
Jansonnie uważa, że nowa wersja samochodu będzie bardziej spójna na każdym torze.
„Myślimy, że zyski, które widzimy z powodu zmiany rozmiaru opon i większej spójności w ciągu jednego przejazdu, nie zależą tak bardzo od toru. Zidentyfikowaliśmy większość przyczyn, dlaczego wydajność była tak różna w zależności od układu toru, jego nierówności czy chropowatości. Staraliśmy się zlikwidować te problemy i pracować nad torami, na których byliśmy słabsi” – tłumaczył.
„Brakowało nam trakcji w niskich prędkościach, głównie z powodu rozmiarów opon, więc miejmy nadzieję, że to zostanie znacznie poprawione” – podsumował.