Jak potwierdziła Międzynarodowa Federacja Samochodowa, osiemnasto-calowa średnica felgi pozostaje taka sama jak w obecnej generacji samochodów, podczas gdy szerokość i średnica zewnętrzna opon będą nieco mniejsze, zarówno na przedniej, jak i tylnej osi.
Po pierwszych etapach projektowania, symulacji i pracy na stanowisku testowym, równolegle program rozwoju obejmie serię testów na torze przeprowadzanych przy kluczowej współpracy zespołów Formuły 1. Zgodnie z pierwszą wersją przepisów technicznych, których szczegóły pozostają na etapie finalizacji, konfiguracja aerodynamiczna samochodów będzie różna, a zatem obciążenia wywierane na ogumienie również ulegną zmianie.
Testy na torze są zatem ważne, aby jak najdokładniej odtworzyć warunki, jakie będą panowały w 2026 roku. Dlatego ekipy Formuły 1 biorące udział w testach użyją zmodyfikowanego auta, a pierwszym z nich jest Aston Martin, który dostarczył dostosowany samochód z 2023 roku.
Rezerwowy kierowca zespołu Aston Martin Aramco F1, Felipe Drugovich, wyjechał na tor we wtorek i pokonał w sumie 670 kilometrów. Brazylijczyk za stery przebudowanej maszyny z sezonu 2023 powróci już w środę, kontynuując prace przygotowawcze Pirelli do kampanii 2026.