Poranna sesja nie przyniosła zaskakujących rezultatów, awarii oraz nieprzewidzianych problemów wśród zespołów, natomiast w połowie popołudniowej sesji doszło do usterki zasilania na torze, a ekipy musiały posiłkować się agregatami prądotwórczymi.

Po około trzydziestu minutach problem został rozwiązany, lecz pełne uruchomienie oświetlenia oraz pozostałych systemów trwało dobrych kilkanaście minut, po których kierowcy powrócili na tor, a liderem pierwszego dnia pozostawał nadal Charles Leclerc.

Najszybszym okazał się jednak Lando Norris, jeden z faworytów do tegorocznego tytułu. Brytyjczyk swoje najlepsze kółko pokonał w czasie 1:30.430 i osiągnął dystans pięćdziesięciu dwóch okrążeń.

„Miło jest wrócić do samochodu” – przyznał Lando Norris. „Wielkie podziękowania dla zespołu za przygotowanie wszystkiego na dziś”.

„To był dobry, przyjemny dzień na torze. Zrobiliśmy postępy w wielu testach, które chcieliśmy wykonać. Nie mogę się doczekać, aby trochę mocniej przycisnąć samochód w ciągu najbliższych kilku dni”.

Na drugiej pozycji znalazł się ostatecznie George Russell, który był wolniejszy od Norris o 0.157 sekundy, lecz szybszy od Maxa Verstappena, który wywalczył rezultat na poziomie 1:30.674 i do lidera stracił ponad dwie dziesiąte sekundy.

Tuż za pierwszą trójką uplasował się Charles Leclerc, pokonując w sumie siedemdziesiąt jeden okrążeń. Monakijczyk popisał się rezultatem w postaci 1:30.878, co pozwoliło wyprzedzić swojego poprzedniego zespołowego kolegę, Carlosa Sainza, o niecałą jedną dziesiątą sekundy.

Pierre Gasly był szósty z wynikiem 1:31.353, po sześćdziesięciu ośmiu okrążeniach, a poranny czas Andrei Kimi Antonelliego dał mu siódme miejsce w całodniowym zestawieniu.

Liam Lawson, drugi w sesji porannej z wynikiem 1:31.560, ostatecznie uzyskał ósmy rezultat, wyprzedzając Alexa Albona (1:31.573) oraz zamykającego pierwszą dziesiątkę Yukiego Tsunodę (1:31.610).

Drugą połowę stawki otworzył nowy zespołowy partner Japończyka, Isack Hadjar, który po siedemdziesięciu sześciu okrążeniach mógł poszczycić się czasem w postaci 1:31.631, rekompensując tym samym swoją pomyłkę w czwartym zakręcie i obrocie o 360 stopni.

Gabriel Bortoleto, który po raz pierwszy znalazł się za kierownicą Saubera, był dwunasty z rezultatem na poziomie 1:31.690, wyprzedzając Lewisa Hamiltona (1:31.834), który jeździł w porannej sesji, Jacka Doohana (1:31.841) oraz Fernando Alonso (1:31.874), który po południu oddał kierownicę Lance'owi Strollowi.

„Testowanie jest zawsze ekscytujące” – dodał Lewis Hamilton. „To pierwszy raz kiedy możesz zobaczyć, co wszyscy opracowali i zacząć czuć swój samochód i nadchodzący rok”.

„Bycie tutaj w Ferrari i w SF-25 po raz pierwszy to niesamowite uczucie. Obecnie skupiamy się na eksperymentowaniu z różnymi rzeczami, gromadzeniu jak największej ilości danych i zapoznawaniu się z samochodem, a i tak już wiele się nauczyliśmy”.

„Jest za wcześnie, aby naprawdę zrozumieć osiągi, ale wszystko wydaje się dobre i jako zespół pracujemy nad najlepszym sposobem optymalizacji każdego przejazdu”.

„W ciągu najbliższych kilku dni jest jeszcze wiele do zrobienia, aby przejść przez nasz program i zrozumieć samochód najlepiej, jak potrafimy, ale teraz nie mogę się doczekać, aby jutro ponownie wyjechać na tor” – podsumował Brytyjczyk.

Zespołowy kolega Hiszpana osiągnął dopiero szesnasty czas (1:31.949), po zaledwie czterdziestu dwóch okrążeniach, a tuż za nim znaleźli się Oscar Piastri (1:32.084), Nico Hulkenberg (1:32.169) oraz dwójka kierowców Haasa – Esteban Ocon (1:33.600) i Oliver Bearman (1:35.522).

Kierowcy powrócą do przedsezonowych przygotowań w czwartek od godziny 8:00 czasu polskiego.

Wyniki pierwszego dnia przedsezonowych testów sezonu 2025: