Co to był za weekend!
W ostatnim czasie fani F1 mogli trochę narzekać na brak emocji związanych z tym, że Max Verstappen wygrywał wszystkie wyścigi. Holender przed rozpoczęciem rywalizacji w Singapurze miał na koncie dziesięć kolejnych triumfów i wydawało się, że może nawet przedłużyć to do samego końca sezonu. Klasyfikacja generalna w walce o indywidualny tytuł mistrza świata została już prawie rozstrzygnięta i pozostaje już tylko rywalizacja o miejsca na podium.
Część ekspertów zwracała uwagę, że Verstappen najtrudniejsze zadanie może mieć właśnie w Singapurze. W pewnym momencie nawet sam Holender przyznał, że jest to potencjalny wyścig pułapka ze względu na to, iż tor nie był odpowiednio dostosowany do maszyny, w której ścigają się kierowcy Red Bulla.
Problemy Maxa było widać już podczas sesji treningowych, a także kwalifikacji. Ostatecznie Holender zakończył wyścig dopiero na piątym miejscu, a pierwszy triumf od 2022 roku zanotowało Ferrari. Podobnie słabo wypadł jego kolega z zespołu, czyli Sergio Perez, który ukończył rywalizację na ósmym miejscu. Obaj zawodnicy mają jednak sporą przewagę nad resztą stawki, jeśli chodzi o klasyfikację generalną.
Już w najbliższy weekend kierowcy Red Bulla mogą zapewnić również swojej ekipie mistrzowski tytuł w klasyfikacji konstruktorów. Aby tak się stało, muszą zostać spełnione pewne warunki, ale nie ma wątpliwości, że do końca sezonu i tak stanie się to rzeczywistością.
Najlepszym kierowcą ostatniego wyścigu został Carlos Sainz, który wyprzedził dwóch Brytyjczyków. Hiszpan potwierdził dobrą formę z wcześniejszego Grand Prix we Włoszech. Jednocześnie był to pierwszy triumf kierowcy Ferrari od 2022 roku.
Ciekawej wypowiedzi po zakończeniu tego wydarzenia udzielił Charles Leclerc. Przyznał on, że jego zespół upatrywał potencjalnej szansy na zwycięstwo i postawił w tym wyścigu na jednego kierowcę, a drugi miał pomagać liderowi. W tym przypadku padło na Sainza, który od początku GP Singapuru spisywał się naprawdę dobrze.
Hamilton goni Schumachera
Bez cienia wątpliwości Brytyjczyk jest jednym z najlepszych kierowców w historii sportu. Hamilton podczas ostatnich dwóch sezonów ma jednak sporo problemów i nie potrafi nawiązać walki o mistrzostwo świata. Lewis w tej kampanii również nie wywalczy swojego ósmego triumfu w klasyfikacji generalnej, ale ma szansę, aby finiszować na podium.
W ten weekend Hamilton będzie rywalizował na torze, który w przeszłości wyjątkowo mu leżał. Wystarczy wspomnieć, że do tej pory zaliczył pięć zwycięstw w Japonii, a tylko Michael Schumacher może pochwalić się lepszym wynikiem o dokładnie jeden triumf.
W poprzednim sezonie na Suzuce najlepszy okazał się Max Verstappen. Zakłady bukmacherskie wskazują, że również teraz Holender będzie głównym faworytem do wygranej. Trudno, aby było inaczej, skoro mowa o zawodniku, który zwyciężył w dziesięciu z jedenastu poprzednich wyścigów. Wyjątkiem jest jedynie Grand Prix Singapuru, gdzie kierowcy Red Bulla mocno rozczarowali. Z reguły jednak w tym sezonie było tak, że jeśli Max Verstappen, rozczarowywał podczas jednego Grand Prix, to już w kolejnym wyścigu wracał na pozycję najlepszego zawodnika w stawce.
SuperGrame graj o kilkadziesiąt tysięcy złotych za darmo!
SuperGame to tryb, który jako jedyny na polskim rynku ma dostępny firma Superbet. Dla graczy jest to bardzo ciekawa opcja do wykorzystania, ponieważ możesz tam wytypować pięć dokładnych wyników meczów piłkarskich lub innych wydarzeń sportowych, a jeśli uda ci się trafić, to weźmiesz udział w podziale głównej puli nagród, która może wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Co istotne typowanie wyników jest w pełni darmowe i wystarczy, że zalogujesz się na swoje konto, a następnie przejdziesz do tej zakładki, aby wejść do gry.
SuperGame to tryb, który cieszy się sporą popularnością. Nawet jeśli nie znasz się na piłce nożnej i totalnie nie interesujesz się tą dyscypliną, to wystarczy, że wytypujesz kilka wyników w pełni za darmo, a może uda Ci się trafić. Gdyby Ci się nie udało, to tak naprawdę totalnie nic nie tracisz.
Co aktualnie można obstawiać u bukmachera na F1?
Formuła 1 to sport, który cieszy się w naszym kraju olbrzymim zainteresowaniem, nawet pomimo tego, że Robert Kubica nie ma już takich sukcesów jak kiedyś, gdy wyścigi były transmitowane w otwartej TV. Popularność tych wydarzeń przekłada się jednak na ofertę przygotowaną przez zakłady bukmacherskie. Obecnie oprócz możliwości obstawiania kursów głównych, czyli potencjalnego zwycięstwa wyścigu, dostępne są także zakłady specjalne i inne dodatkowe rozszerzenia. Obstawiając F1 możesz skorzystać z zakładów na liczbę wyprzedzeń, czerwoną flagę na torze, linie dotyczące tego ilu zawodników ukończy zmagania, a także najciekawsze – pojedynki. W ten sposób możesz obstawić wyniki poszczególnych rywalizacji na podstawie dobrania dwóch nazwisk do pary. Załóżmy, że bukmacher ma ofertę na Grand Prix, w której tworzy rywalizację pomiędzy Verstappenem a Serio Perezem. Jeśli chcesz obstawić taką pozycję, to twoim zadaniem jest po prostu określenie, który z kierowców jako pierwszy dojedzie do linii mety.
Pamiętaj, że w zakładach bukmacherskich do obstawiania tego sportu dostępne są również kwalifikacje. Następnie bukmacher udostępnia ofertę główną na wyścig na podstawie tego, co wydarzyło się w kwalifikacjach i jak plasowani na starcie będą poszczególni zawodnicy.
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.