Zespół z siedzibą w Milton Keynes całkowicie zdominował ostatni sezon, wygrywając dwadzieścia jeden z dwudziestu dwóch rozegranych rywalizacji Grand Prix.
Max Verstappen wykorzystał świetne auto Red Bulla, zdobywając trzeci tytuł mistrzowski, przy tym bijąc wiele rekordów – w tym dziewiętnaście zwycięstw w sezonie.
Zarówno Red Bull, jak i Verstappen pobili także rekordy zwycięstw z rzędu. Holender w ostatnim wyścigu sezonu, podczas Grand Prix Abu Zabi, stał się pierwszym kierowcą w historii, który przejechał 1000 okrążeń jako lider.
Pomimo wygrania dziesięciu z ostatnich jedenastu wyścigów Newey ujawnił, że Red Bull był przygotowany na większe wyzwanie niż to, które otrzymali od rywali w zeszłym sezonie.
„Rozpoczynając sezon, myśleliśmy, że ten rok będzie naprawdę trudny. Jednak potoczyło się tak, jak potoczyło. Nikt z nas się tego nie spodziewał” – powiedział Newey.
Dominację Red Bulla wsparła decyzja Ferrari i Mercedesa o porzuceniu koncepcji specyfikacji w połowie roku. Tym samym Aston Martin z McLarenem stali się groźnymi rywalami dla ekipy Czerwonych Byków.
Jednak powrót formy w Ferrari oznaczał walkę o przełamanie passy zespołu Red Bulla, gdy tego napotkały problemy z ustawieniami w Singapurze, co spowodowało, że zarówno Verstappen, jak i Perez nawet nie awansowali w kwalifikacjach do Q3.
Adrian Newey uważa, że charakter problemów zespołu na torze Marina Bay pokazuje, że nadal istnieje pole do poprawy w przypadku pretendenta do sezonu 2024.
„Nigdy nie byłem usatysfakcjonowany. Za nami fantastyczny sezon, przełamane bariery i rekordy. Prawda jest taka, że są rzeczy w samochodzie, które naszym zdaniem można ulepszyć” – wyjaśnił.
„Dlatego Singapur był wyścigiem, którego nie wygraliśmy. Jest to dla nas całkiem przydatne, ponieważ zrobiliśmy wtedy głupie błędy. Ujawniło to pewne słabości samochodu” – podkreślił Newey.