W niedzielny wieczór Formuła 1 wyraziła nadzieję, że niezależne dochodzenie w sprawie szefa Red Bulla zostanie zakończone „przy najbliższej okazji”. Sezon 2024 rozpoczyna się za niecałe dwa tygodnie, więc to zrozumiałe, że F1 pragnie szybkiego rozwiązania.
„Zauważyliśmy, że Red Bull wszczął niezależne dochodzenie w sprawie wewnątrz zespołowych oskarżeń” – przyznała Formuła 1.
„Mamy nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona przy najbliższej okazji, po uczciwym i dokładnym procesie, dlatego nie będziemy tego komentować”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Szef Red Bulla oskarżony! O co tak naprawdę chodzi i czy może stracić posadę?
Horner, który stanowczo zaprzecza twierdzeniom o „niewłaściwym zachowaniu” stawianym mu przez pracownika, w zeszłym tygodniu udzielił w Londynie obszernych wyjaśnień dla zewnętrznego prawnika w ramach niezależnego dochodzenia.
W miarę rozwoju śledztwa Brytyjczyk w dalszym ciągu wypełnia swoje obowiązki w zespole Oracle Red Bull Racing, w którym jest od momentu powstania w 2005 roku.
Podczas prezentacji samochodu RB20, Horner przyznał, że proces dochodzeniowy odwraca jego uwagę.
PRZECZYTAJ TEŻ: Proces dochodzenia w sprawie Hornera może potrwać nieco dłużej
W poniedziałek FIA zabrała głos w tej sprawie, choć powstrzymała się od zajęcia jakiegokolwiek stanowiska.
„W odniesieniu do niezależnego dochodzenia prowadzonego obecnie przez Red Bull GmbH, FIA powtarza, że do czasu zakończenia dochodzenia i poznania jego wyników nie będziemy dalej komentować” – stwierdził organ zarządzający.
„FIA pozostaje zaangażowana w przestrzeganie najwyższych standardów uczciwości w sporcie”.
Chociaż organ zarządzający Formułą 1 zachowuje w tej sprawie podejście „poczekaj i zobacz”, ma prawo interweniować, jeśli dowody wskazują na naruszenie ustalonych standardów, zgodnie z Artykułem 12.2. Międzynarodowego Kodeksu Sportowego FIA.