Według plotek rozmowy są na zaawansowanym etapie. Mercedes miałby dostarczać Alpine jednostkę napędową oraz skrzynie biegów i zawieszenie.

Potencjalne partnerstwo oznaczałoby koniec statusu Alpine w F1 i wepchnęłoby francuski zespół do kategorii klientów Mercedesa obok McLarena i Williamsa.

Pogłoski o potencjalnej nowej umowie nasiliły się podczas weekendu w Budapeszcie, kiedy zauważono częste wizyty Flavio Briatore w pomieszczeniach gościnnych Mercedesa.

To podsyciło spekulacje, że Briatore i szef zespołu Alpine, Bruno Famin, poważnie rozważają zmianę jednostek napędowych na bardziej konkurencyjne.

Porzucenie programu silników, który trwa od czasu wprowadzenia ery hybrydowej w 2014 roku i połączenie się z potęgą, jaką jest Mercedes, wydaje się coraz bardziej atrakcyjne dla francuskiej marki.

Jednak termin zawarcia jakiejkolwiek transakcji zależy od planów Renault dotyczących fabryki silników w Viry-Chatillon.

Oba zespoły zachowały powściągliwość w tej sprawie, ale ostatnie komentarze szefa Mercedesa, Toto Wolffa, wskazują na ich otwartość na takie partnerstwo.

„To skomplikowana sytuacja, ponieważ podoba nam się myśl o zastąpieniu Astona Martina innym zespołem ze względu na samą naukę” – powiedział szef Mercedesa.

„Myślę, że jesteśmy dobrze zorganizowani jako organizacja, w której im więcej jednostek napędowych tym lepiej, jeśli chodzi o przyspieszenie niektórych zmian czy niezawodności”.

„Alpine musi podjąć decyzję, czy chce kontynuować program silników Formuły 1, czy nie. Dopiero gdy wybiorą strategiczną decyzję, przystąpimy do ewentualnych porozumień. My jesteśmy otwarci i to im powiedzieliśmy” – dodał na koniec Toto Wolff.