A524 to zupełnie nowa koncepcja stworzona na kolejne dwa sezony, która charakteryzuje się innowacyjnymi rozwiązaniami wynikającymi z wcześniejszych doświadczeń. Odważne podejście pozwoli zespołowi zastosować silniejszą ścieżkę rozwoju w dwóch kolejnych kampaniach, zanim nastąpi radykalna zmiana przepisów technicznych.
Malowanie tegorocznej konstrukcji zostało zaprojektowane we współpracy ze współczesnym artystą Felipe Pantone, aby nadać projektowi samochodu świeżą i niepowtarzalną wizję. Podstawą kolorów jest czerń, natomiast użyte dodatkowe barwy stanowią ucieleśnienie tradycyjnego błękitu alpejskiego, dominującego koloru kampanii, w połączeniu ze znanymi obecnie na całym świecie różowymi odcieniami BWT. W ośmiu rundach sezonu 2024 barwy zostaną odwrócone i dominować będzie róż.
„Podejście do A524 było agresywne, ale przemyślane, ponieważ tworzyliśmy szersze możliwości w celu zwiększenia wydajności samochodu” – powiedział Matt Harman, dyrektor techniczny zespołu BWT Alpine F1.
„Naprawdę skupiliśmy się na nauce i reagowaniu na to, czego się nauczyliśmy, a nie na wynikach. Projekt był odważny, w którym skupiliśmy się na realizacji koncepcji, które chcemy wprowadzić do samochodu”.
„Zbudowaliśmy solidną platformę, dzięki której możemy zwiększać wydajność, kiedy tylko możemy i wyznaczyliśmy sobie cele, aby je osiągnąć”.
„Niektóre elementy przesunęliśmy do granic możliwości, a w niektórych przypadkach nawet dalej. Wszystko to jest zgodne z naszym podejściem i dokładnie tym, co sobie założyliśmy, aby osiągnąć możliwie najlepszy poziom realizacji tego projektu”.
„Jest rzeczą oczywistą, że jestem bardzo podekscytowany sezonem i nie mogę się doczekać, aby wskoczyć z powrotem do samochodu i ponownie się ścigać” – przyznał Esteban Ocon.
„Ta pora roku jest ekscytująca, ponieważ to moment, w którym możemy zobaczyć, co stworzył zespół. Widziałem rysunki, byłem w symulatorze, ale oczywiście jeszcze nie widziałem ani nie wypróbowałem kompletnego, prawdziwego samochodu.”
„Na to trzeba poczekać do testów, ale to miły moment dla zespołu, ponieważ jest to kulminacja tysięcy godzin ciężkiej pracy. Dla mnie jako kierowcy moment, w którym po raz pierwszy wsiadam do nowego samochodu i wyłączam ograniczenie prędkości, wywołuje gęsią skórkę. Ten czas w przypadku A524 jest już blisko i naprawdę nie mogę się doczekać, aż zacznę”.
Pierre Gasly dodał: „Powiedziałbym, że jestem teraz w znacznie lepszym miejscu niż dwanaście miesięcy temu. Znam dokładnie wszystkich ludzi, z którymi pracuję; znam wszystkie procesy i wiem, jak wydobyć to, co najlepsze z otaczających mnie osób oraz z samego siebie”.
„Miło jest zachować ciągłość i budować na fundamentach, które stworzyliśmy w zeszłym roku. Wszyscy rozwinęliśmy się przez ostatni rok. Teraz jestem pewien, że mogę od razu zaatakować i zmaksymalizować pełny potencjał zespołu”.