Po nieudanym początku weekendu Red Bull odzyskał w sobotę swoje tempo, co pozwoliło trzykrotnemu mistrzowi świata na przedłużenie historycznej serii pole position. Max Verstappen po raz trzeci z rzędu wygrał zmagania na torze Imola, jednak można uznać, że to było dla Holendra najcięższe zwycięstwo od dawna. Wyzwanie o najwyższy stopień podium, pod koniec wyścigu, rzucił Lando Norris, zmniejszając stratę do Verstappena z około pięciu sekund do zaledwie siedmiu dziesiątych sekundy.
Max Verstappen po starcie obronił swoje prowadzenie, uciekając reszcie stawki i konsekwentnie zwiększając swoją przewagę. W pierwszych zakrętach nie doszło do żadnych zmian w czołówce stawki. Przetasowania przyszły dopiero przy wymianie ogumienia. Kierowcy McLarena zjechali najszybciej z czołowych zespołów, niedługo po nich na taki krok zdecydował się Max Verstappen. Oba Ferrari pozostały na strategii przedłużonego przejazdu na pośredniej mieszance. Strategia Scuderii spowodowała, że pomimo świeższych opon McLaren udanie zastosował podcięcie. Przewaga drugiego Norrisa zwiększyła się z niecałych dwóch do prawie czterech sekund nad Leclerkiem, za którym znalazł się Oscar Piastri, będący przed wymianą ogumienia za Carlosem Sainzem. Hiszpan spadł na piątą pozycję.
Tempo pierwszej piątki utrzymywało się na stabilnym poziomie, jednak Charles Leclerc konsekwentnie zbliżał się do Lando Norrisa. Przewaga spadła do zaledwie sekundy, jednak po wielu okrążeniach pełnego tempa Monakijczyk popełnił błąd w ostatniej szykanie i był zmuszony do przejazdu trawnikiem, co kosztowało go dwie sekundy.
Lando Norris, który uwolnił się od presji Scuderii, sam rozpoczął swój pościg za Maxem Verstappenem. Holender zaczynał zmagać się ze słabszą przyczepnością opon, na co Brytyjczyk odpowiedział agresywną szarżą. Przewaga lidera spadała o 0.3 – 0.5 sekundy na okrążeniu, a walka na ostatnich kółkach wydawała się nieunikniona. Tempo pogoni spadło, jednak kiedy kierowca McLarena znalazł się mniej niż dwie sekundy za Holendrem. Pomimo mniejszych zysków z każdym okrążeniem wciąż zbliżał się, jednak do pełni sukcesu zabrakło Brytyjczykowi kilku okrążeń. Norris dojechał na metę zaledwie 0.725 sekundy za mistrzem świata, rzucając mu poważne wyzwanie.
„Przez cały wyścig musiałem cisnąć na pełnych obrotach, aby na początku zyskać przewagę” – powiedział Verstappen.
„Myślę, że na pośrednich oponach byliśmy dość mocni, na twardych oponach było po prostu nieco trudniej, szczególnie na ostatnich dziesięciu, piętnastu okrążeniach. Nie miałem już przyczepności, naprawdę często się ślizgałem”.
„Widziałem, jak Lando się zbliża, więc przez ostatnie dziesięć okrążeń po prostu jechałem na pełnym gazie. Bardzo trudno jest, gdy opony już nie działają i trzeba jechać na pełnych obrotach. Nie mogłem sobie pozwolić na zbyt wiele błędów. Na szczęście udało nam się i oczywiście jestem bardzo szczęśliwy, że tu wygrałem” – podsumował kierowca Red Bulla.
Na najniższym stopniu podium, ponad siedem sekund za walczącą o zwycięstwo dwójką, znalazł się Charles Leclerc, który odjechał swojemu zespołowemu koledze na ponad czternaście sekund. Carlos Sainz skończył zmagania na piątym miejscu, za Oscarem Piastrim.
Na szóstej i siódmej lokacie Grand Prix na torze Imola ukończyli kierowcy Mercedesa, którzy pomimo dobrego kierunku poprawek, znacznie odstawali od trzech czołowych ekip. Na ósmej pozycji, z zaledwie czterema punktami, swój weekend skończył Sergio Perez. Meksykanin po nieudanych kwalifikacjach i starcie z jedenastej lokaty, nie był w stanie przebić się do wyżej punktowanych pozycji. Pierwszą dziesiątkę zamknęli Lance Stroll i Yuki Tsunoda.
Dwa bolidy Haasa zajęły pierwsze niepunktowane pozycje – jedenastą i dwunastą. Za nimi na mecie pojawili się Daniel Ricciardo oraz Esteban Ocon. Piętnasta i szesnasta lokata trafiła do Zhou Guanyu i Pierre’a Gasly’ego, a ostanimi zaklasyfikowanymi kierowcami byli Logan Sargeant, Valtteri Bottas oraz Fernando Alonso, który po wymienieniu w końcówce ogumienia na miękkie, podjął nieudaną próbę ustanowienia najszybszego okrążenia. Zmagań nie ukończył Alexander Albon.
Wyniki Grand Prix Emilii-Romanii:
POZ | KIEROWCA | ZESPÓŁ | CZAS | STRATA | KM/H | OKR |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:25:25.252 | 217.077 | 63 | |
2 | Lando Norris | McLaren | 1:25:25.977 | 0.725 | 217.047 | 63 |
3 | Charles Leclerc | Ferrari | 1:25:33.168 | 7.916 | 216.743 | 63 |
4 | Oscar Piastri | McLaren | 1:25:39.384 | 14.132 | 216.480 | 63 |
5 | Carlos Sainz | Ferrari | 1:25:47.577 | 22.325 | 216.136 | 63 |
6 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:26:00.356 | 35.104 | 215.601 | 63 |
7 | George Russell | Mercedes | 1:26:12.406 | 47.154 | 215.098 | 63 |
8 | Sergio Perez | Red Bull Racing | 1:26:20.028 | 54.776 | 214.782 | 63 |
9 | Lance Stroll | Aston Martin | 1:26:44.808 | 79.556 | 213.759 | 63 |
10 | Yuki Tsunoda | RB | 1:25:43.108 | +1 okr | 212.888 | 62 |
11 | Nico Hulkenberg | Haas | 1:25:50.529 | +1 okr | 212.581 | 62 |
12 | Kevin Magnussen | Haas | 1:25:51.686 | +1 okr | 212.533 | 62 |
13 | Daniel Ricciardo | RB | 1:25:52.913 | +1 okr | 212.483 | 62 |
14 | Esteban Ocon | Alpine | 1:26:09.159 | +1 okr | 211.815 | 62 |
15 | Zhou Guanyu | Sauber | 1:26:10.185 | +1 okr | 211.773 | 62 |
16 | Pierre Gasly | Alpine | 1:26:14.967 | +1 okr | 211.577 | 62 |
17 | Logan Sargeant | Williams | 1:26:16.303 | +1 okr | 211.522 | 62 |
18 | Valtteri Bottas | Sauber | 1:26:21.595 | +1 okr | 211.306 | 62 |
19 | Fernando Alonso | Aston Martin | 1:26:40.376 | +1 okr | 210.543 | 62 |
Alexander Albon | Williams | 1:13:07.729 | +12 okr | 205.233 | 51 |