Historycznie Silverstone zawsze było mocnym punktem Tymka Kucharczyka. To tutaj już w zeszłym roku pokazywał znakomite tempo w kwalifikacjach i wyścigach, a w kwietniu wygrał wyścig GB3 po raz pierwszy. Tym bardziej wyniki sesji testowych w czwartek i piątek odbiegały od normy, gdy Polak plasował się z reguły pod koniec pierwszej dziesiątki.

Przełamanie przyszło w kluczowym momencie. W trakcie kwalifikacji kierowca Hitech GP zdecydowanie lepiej radził sobie w pierwszym sektorze, który do tej pory przysparzał mu najwięcej problemów. Dzięki temu wywalczył kolejno szóste i piąte miejsce na starcie do pierwszych wyścigów.

Pierwszy wyścig rozpoczął się po myśli Kucharczyka, który zaraz po starcie zyskał jedną pozycję, a kolejną chwilę później. Gdy był już blisko rywala w walce o trzecią lokatę, Polak zdecydował się na atak do zakrętu Stowe. Niestety, delikatny odjazd od wewnętrznej zakrętu doprowadził do kontaktu i samochód z numerem #22 zakończył rywalizację w żwirze.

Zdecydowanie lepiej ułożyły się dwa kolejne wyścigi w niedzielę. Kucharczyk najpierw dowiózł piątą lokatę, a później z odwróconej kolejności na starcie dobrymi atakami przebijał się do przodu, aby na ostatnim okrążeniu wyszarpać miejsce na podium. Dzięki temu odrobił kilka cennych punktów w klasyfikacji generalnej do najgroźniejszych rywali, którzy wykorzystali wcześniejsze kłopoty Polaka.

„To była jedna z najtrudniejszych moich rund GB3” – przyznał Tymek Kucharczyk. „Od początku weekendu mieliśmy duże problemy z ustawieniami samochodu w pierwszym sektorze, gdzie traciliśmy dużo czasu. Dzięki dokładnym analizom i świetnej pracy zespołu Hitech GP zniwelowaliśmy stratę w najważniejszym momencie, dzięki czemu w kwalifikacjach było już lepiej”.

„Jestem rozczarowany tym, jak potoczył się pierwszy wyścig. Oczywiście łatwo jest powiedzieć, żeby nie atakować w takiej sytuacji, lecz gdy Twoi najgroźniejsi rywale są przed Tobą, to chcesz być jak najbliżej nich. Czasami margines w motorsporcie jest bardzo mały i zdarzenia nie potoczyły po mojej myśli”.

„Cieszę się, że odbudowaliśmy się w niedzielę, czego dowodem jest szczególnie ósme podium w tym sezonie. Muszę również wspomnieć o polskich kibicach, których było mnóstwo na Silverstone i mocno mi kibicowali. Dziękuję za ich wsparcie oraz wszystkim oglądającym transmisję, a także moim partnerom z firmy technologicznej iteo. Teraz pora na wakacyjną przerwę, aby przygotować się na końcówkę sezonu” – podsumował rundę Polak.

Teraz przed kierowcami GB3 Championship wakacyjna przerwa. Do rywalizacji powrócą w dniach 7-8 września podczas przedostatniej rundy sezonu na Donington Park.

Źródło: Tymek Kucharczyk