Po dwóch latach startów w kartingu w barwach Motorsport Solutions i Pantano Teamu, pochodzący z Warszawy Aleksander Ruta debiutuje w tym roku w wyścigach bolidów jednomiejscowych, przesiadając się do 184-konnego samochodu Formuły 4.

Młody Polak ma przed sobą start w pełnym cyklu wymagających mistrzostw Włoch. W ramach przygotowań do nich Ruta startuje zimą w licznie obsadzonym cyklu Formula Winter Series.

Pierwsza z czterech rund FWS odbyła się w miniony weekend w portugalskim Portimao, gdzie reprezentujący barwy włoskiej ekipy CRAM Motorsport, Ruta zaliczył solidny debiut.

W pierwszym z trzech wyścigów 16-latek wywalczył czternastą pozycję w całej stawce i rewelacyjne, trzecie miejsce wśród debiutantów, co powinno zakończyć się dla niego wizytą na podium kategorii „Rookie”.

Niestety, młody Polak otrzymał od sędziów pięciosekundową karę za przekroczenie limitów toru, po której został sklasyfikowany na szóstej pozycji wśród debiutantów i dwudziestej drugiej łącznie.

Podczas gdy drugi wyścig zakończył się dla Ruty przedwcześnie z powodu awarii auta, w trzecim Polak był w stanie widowiskowo zyskać aż osiem pozycji i po zaciętej walce minąć linię mety na szóstym miejscu wśród debiutantów i siedemnastej w całej stawce.

Dzięki temu po pierwszej rundzie Ruta zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji generalnej debiutantów.

Druga z czterech rund FWS odbędzie się w dniach 21-22 lutego w hiszpańskiej Walencji. W marcu stawkę czekają jeszcze wyścigi w Aragonii i Barcelonie.

„To był dla mnie bardzo intensywny debiut w Formule 4” – przyznał Aleksander Ruta, który w poprzednim sezonie wywalczył drugie miejsce w kartingowej serii Rok Cup Poland w klasie Senior.

„Kwalifikacje nie poszły może idealnie, z uwagi na duży tłok na torze, który utrudniał przejechanie czystego okrążenia, ale cieszę się z trzeciego miejsca wśród debiutantów, wywalczonego w pierwszym wyścigu. Drugi wyścig zakończył się dla mnie przedwcześnie z powodu drobnego problemu technicznego, z kolei trzeci upłynął pod znakiem bardzo trudnych, deszczowych warunków i wyjątkowo intensywnej walki”.

„Świetnie się bawiłem i bardzo dużo się nauczyłem, zyskując osiem pozycji. Dziękuję całemu zespołowi i nie mogę się doczekać drugiej rundy w Walencji”.

„Olek pokazał w Portugalii dobre tempo i ogromną wolę walki” – dodał trener kierowcy, Jakub Wysocki. „Przede wszystkim jednak bardzo dużo się nauczył. Już pierwszy wyścig pokazał, że Olek ma potencjał, aby stawać w tym roku na podium w klasyfikacji debiutantów. Zakończył się dla nas co prawda karą za przekroczenie limitów toru, która jednak w dużej mierze wynikała z delikatnego wypychania Olka przez bardziej doświadczonych rywali. To dla nas cenna lekcja wyścigowego rzemiosła. W ostatnim wyścigu Olek znów pokazał pazur, mimo bardzo trudnych warunków zyskując aż osiem pozycji i unikając błędów. Przed nami bardzo ekscytujący sezon”.

Źródło: Media4Racing