Podczas zeszłorocznego Grand Prix Włoch Scuderia świętowała siedemdziesięciopięciolecie powstania, z tego powodu zarówno bolidy, jak i ubiór kierowców posiadały wiele żółtych elementów w odcieniu „Giallo Modena” – pierwszego koloru stajni, zanim została czerwona.
Tym razem podczas domowego wyścigu Ferrari zamierza uczcić niedawny sukces w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. W czerwcu 2023 roku prowadzona przez Jamesa Calado, Antonio Giovinazziego i Alessandro Giudiego nowa konstrukcja Scuderii – hypercar Ferrari 499P, pozwoliła wygrać pierwszy wyścig, w którym stajnia wzięła udział po 50 latach przerwy w tej kategorii pojazdów.
Bolid Ferrari będzie miał po bokach żółte „V” oraz żółte elementy na nosie przedniego skrzydła. Dodatkowo numery kierowców – #16 i #55 również będą pomalowane na żółto. Kolor czerwony pozostanie niezmieniony z uwagi na taki sam odcień zarówno w bolidzie F1 i w 499P.
Kierowcy podczas weekendu będą także mieli specjalny wzór kombinezonów oraz malowania kasków zawierające żółte elementy wzorowane na tych z Le Mans. To jednak nie wszystko, co na weekend przygotowała włoska stajnia, w padoku także pojawią się upamiętniające akcenty.
„Na ścianach chodnika prowadzącego od padoku do garażu znajdą się ilustracje przedstawiające kamienie milowe Scuderii w Formule 1, a także w innych kategoriach. […] W końcu Scuderia została założona w 1929 roku, aby pomóc kierowcom-dżentelmenom ścigać się na wysokim poziomie, co jest prawdą do dziś” – czytamy w komunikacie prasowym.
Na torze zagości także zwycięska trójka z Le Mans, która przywiezie ze sobą trofeum z wyścigu. Dołączy do nich także Antonio Fuoco – kierowca symulatora F1 Scuderii i zdobywca pole position oraz właściciel najszybszego czasu okrążenia z wyścigu 6 Hours of Monza.
Organizatorzy zapowiadają również pokazy na torze pojazdów Ferrari z wielu serii wyścigowych min. Hypercar 499P i 296 GT3 – nowy pojazd stajni w kategorii GT3, który zadebiutuje na wiosnę przyszłego roku.