Od kilku dniu w świecie Formuły 1 pojawiały się doniesienia, że skład z Maranello zawarł lukratywną umowę z firmą HP, która może konkurować ze wsparciem, jakie od swojego partnera, Oracle, otrzymuje zespół z Milton Keynes, Red Bull Racing.
Niebieskie logo firmy technologicznej będzie widoczne zarówno na samochodzie, jak i kombinezonach kierowców, a zawarty kontrakt obejmuje również Akademię Ferrari oraz e-sport.
„Nasz założyciel przekazał nam swoją nieustanną wolę postępu. Stąd wynika nasze dążenie do innowacji na drodze i na torze, a także nasze zaangażowanie w zrównoważoną przyszłość, od neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla, po edukację młodszego pokolenia” – powiedział dyrektor generalny Ferrari, Benedetto Vigna.
„Dzięki technologii, wydajności i wyjątkowemu kunsztowi, które napędzają przyszłość, partnerstwo pomiędzy HP i Ferrari jest naturalnym rozwiązaniem” – przyznał dyrektor zarządzający HP, Enrique Lores.
„Obie marki opierają się na bogatej historii, która przetrwała próbę czasu. Dzięki tej wyjątkowej współpracy mamy także szansę dotrzeć do nowych odbiorców, pobudzić rozwój firmy i wywrzeć trwały wpływ na naszych wspólnych klientów oraz społeczności. Razem wykorzystamy globalną scenę wyścigów, aby przyspieszyć zrównoważone innowacje”.
Logo firmy HP, które znajdzie swoje miejsce na bolidach SF-24 od Grand Prix Miami, zbiegnie się jednocześnie z nowym malowaniem samochodu Ferrari, które ma zostać użyte podczas rywalizacji na torze Miami International Autodrome.
Włoski zespół zainspiruje się swoim klasycznym składem North American Racing Team oraz niebiesko-białymi barwami, które przyozdabiały samochody podczas ostatnis rund kampanii 1964.
Leclerc i Sainz zasiądą do bolidów, które w Miami otrzymają kolory jasnego odcieniu błękitu (Azzurro La Plata) oraz ciemnego odcienia Azzurro Dino.