Brytyjczyk postrzegany jest jako legenda inżynierii Formuły 1. Przez trzydzieści osiem lat w sporcie bolidy Williamsa i Red Bulla projektowane przez Neweya wygrały trzynaście mistrzostw konstruktorów, a w ich kokpitach Nigel Mansell, Alain Prost, Damon Hill, Sebastian Vettel i Max Verstappen zdobyli łącznie dwanaście tytułów. W dodatku jego projekty zwyciężyły w łącznie ponad dwustu wyścigach.

1 maja 2024, po osiemnastu latach w stajni Red Bulla zostało wydane oświadczenie, o którym spekulowało się od dłuższego czasu. W 2022 roku, po śmierci Dietricha Mateschitza, współzałożyciela firmy Red Bulla, padały wypowiedzi, z których wynikało, że wewnętrzna dynamika w zespole może ulec zmianie. Dodatkowo doszła rzekoma afera obyczajowa Christiana Hornera i spowodowane nią napięcia między Hornerem a doradcą ekipy Helmutem Marko.

„Przez prawie dwie dekady dla mnie wielkim zaszczytem było odgrywanie kluczowej roli w rozwoju Red Bull Racing, od początkującego nowicjusza do zespołu wielokrotnego zdobywcy tytułów” – stwierdził Newey.

„Uważam jednak, że teraz jest odpowiedni moment, aby przekazać tę pałeczkę innym i poszukać dla siebie nowych wyzwań”.

Przeciwko Hornerowi wypowiadał się także Jos Verstappen. Wewnętrzne konflikty i podziały w Milton Keynes oraz narastające napięcie między nim a szefem stajni oraz dążenia tego drugiego do dywersyfikacji składu inżynierów poprzez zwiększanie znaczenia np. Pierre’a Wache, doprowadziły Neweya do decyzji opuszczenia czerwonych byków.

„Zespołowi grozi rozpad. Tego obawiałem się już na początku tego roku” – przyznał Jos Verstappen.

„Dla pokoju wewnętrznego ważne jest, aby kluczowe osoby pozostały na pokładzie. Teraz tak nie jest. Newey odchodzi, a na początku tego roku wydawało się, że Helmut [Marko] zostanie odesłany. To niedobrze, jeśli chodzi przyszłość”.

Brytyjczyk wynegocjował wcześniejsze rozwiązanie kontraktu, który zamiast końca 2025 upłynie w pierwszym jego kwartale. Dodatkowo przestanie on pracować nad działem Formuły 1 i od razu skupi się na projektowaniu hypercara RB17.

Konkurencja zaciera ręce, chcąc ściągnąć geniusza inżynierii do siebie. Na liście potencjalnych ekip znajdują się Ferrari, Aston Martin i Mercedes. Aston Martin pozostaje najmniej prawdopodobną opcją, ponieważ z doniesień wynika, że Newey obawia się, że byłby tam tylko do zwiększenia wartości zespołu, który Lawrence Stroll mógłby sprzedać. Ferrari natomiast od wielu lat starało się przekonać Neweya, żeby ten rozpoczął pracę w Maranello. Scuderia oferowała lukratywny kontrakt, wolną rękę w sprawie organizacji działu technicznego i możliwość zaprojektowania przez Brytyjczyka samochodu Ferrari poza Formułą 1.

„Gdyby Adrian został wcześniej zwolniony i dołączył do konkurenta, byłaby to całkowita katastrofa dla Red Bulla” – mówi jeden z szefów stajni, chcący zachować swoją anonimowość.

„Christian wyglądałby jak kompletny głupiec. Tak jak zrobił to Whitmarsh w McLarenie, kiedy wręczył Brawnowi kluczyki do Mercedesa, co zapoczątkowało lata ich dominacji w F1”.